Cytat na dziś

"Nie ma nic pewniejszego niż to, że bogaci stają się coraz bogatsi, a biedni mają coraz więcej dzieci"


- Kahn Gustave -

16 stycznia 2014

Lewatywy z kawy a uzależnienie

Dzisiaj będzie odrobinę bardziej kontrowersyjnie i dla wielu osób niesmacznie. Jeśli uważasz lewatywy za abominację i ohydę i nie chcesz się o nich dowiedzieć nic więcej - możesz śmiało poczytać inne wpisy na tym blogu, lub po prostu wyłączyć stronę.

Dla bardziej zainteresowanych rozwinę trochę temat.

Ostatnio natknąłem się na film na serwisie Wykop.pl który przedstawiał osoby uzależnione od... lewatyw z kawy. Jak wiemy uzależnienia się przeróżne, jedne bardziej śmieszne, drugie mniej. Film zamieszczam tuż poniżej i zachęcam do obejrzenia:

http://bit.ly/1a9or6J  (do skopiowania i wklejenia)

Komentarze internautów pod filmem mówią same za siebie:

_______________________________________________________________________
"..Krótko - w dupach się poprzewracało tym amerykanom!"

"Jedni sypia amfe do oczu inni piją kawe dupą ... takie życie."

"Macie coś posrane z tą kawą, ja normalnie wypiję sobie dla smaku, bo kofeina nie działa na mnie i nie lecę srać jak Wy i Amerykańce po kawie."

"krew z toksyn oczyszcza watroba wiec to o nia dbaj a nie lejesz w dupe cappucino"

"czemu nie chce mi się w to wierzyć? Generalnie medycyna nie ingeruje w ludzki organizm, jeśli wszystko w nim dobrze działa, zaleca się zdrową, naturalną dietę i ćwiczenia, a tu nagle niespodzianka, kawa w dupie źródłem zdrowia"


"Ci ludzie czerpią pomysły z South Parku, ciekawe czy srają ustami?"

"jeszcze niech powiedzą, że potem zlewają ją do dzbanka i piją wieczorem będzie bardziej normalnie.."

"powalone grubasy"

______________________________________________________________________


Wystarczy. Czy komentarze te wynikają z własnych doświadczeń lub nabytej wiedzy? Odpowiedzcie sobie sami.

Zacznę od krótkiego opisania lewatywy z kawy, a na koniec wpisu podsumuję jak to się ma do uzależnienia od lewatyw (czyli praktykowania tego 4 razy dziennie - codziennie).

Aby jak najprościej Wam, czytelnicy, wyjaśnić sens oczyszczania organizmu lewatywą a nie po prostu dietą / ziołami oczyszczającymi - powiem, że pewne toksyny rozpuszczają się jedynie w tłuszczu. Lewatywa z kawy otwiera drogi żółciowe, a sama kawa pobudza wydalanie niezagęszczonej żółci. Toksyny lądują w jelicie, bez możliwości ponownego wchłonięcia do układu krążenia. Dlatego właśnie komentarze typu "wątroba służy do oczyszczania, więc po co lać w dupę capuccino?" są jedynie półprawdą, gdyż jak wspomniałem - wielu toksyn nie wydalimy tylko działaniem wątroby.

Postacią niezmiernie ważną w terapii lewatywami jest Dr. Max Gerson, autor wielu książek o działaniach antyrakowych i leczeniu raka. Poniżej strona dotycząca tej metody. Polecam się zapoznać po doczytaniu tego wpisu:

Strona Terapii Gersona

Lewatywy z kawy stosowane są zarówno przez osoby zdrowe jako regularny rytuał oczyszczania organizmu i zapobiegania chorobom (także nowotworom). Stosowane są też przez osoby ciężko chore, często po chemio- i radioterapii. Onkolodzy i lekarze konwencjonalni biją zaś na alarm aby nie wierzyć w medycynę chińską i alternatywną. Na stronach takich jak choćby Dziennik.pl artykuły pisane są wyjątkowo nieobiektywnie, niemal szyderczo wyśmiewających bioenergoterapeutów, lewatywy z kawy czy metodę Dr Ashkara (będzie o tym wpis na blogu).

Gerson tłumaczył, że w ciężkich przypadkach chorobowych lewatywy z kawy powinny być wykonywane do 4 razy dziennie, koniecznie wcześniej odstawiwszy leki przeciwbólowe. Po oczyszczeniu z toksyn, bóle same mijają i leki nie są więcej potrzebne. 

Lewatywa znana jest głównie z właściwości oczyszczających, wspomaga usuwanie toksyn z organizmu, likwiduje zaparcia i wzdęcia, przyczynia się do oczyszczenia krwi, pomaga też pozbyć się czarnego nalotu na zębach, który jest oznaką zwyrodnienia błon śluzowych jelita grubego. Zabieg ten wpływa także na poprawę wyglądu skóry, wspomaga pozbycie się kamieni kałowych, zalegających w jelitach, ułatwia wchłanianie substancji odżywczych, a nawet poprawia zapach potu i wpływa na polepszenie samopoczucia i zmniejszenie migren.


Tak czy inaczej jeśli decydujemy się na lewatywę z kawy, trzeba zaopatrzyć się o odpowiedni sprzęt do lewatyw (wlewnik lub gruszkę). Naturalnie warto poczytać o lewatywach przed pierwszym razem :) Zadbać o miejsce, spokój, wolną toaletę, dobrą kawę. Płyn nie może być za zimny, ani za gorący - najlepsze temperatury to 36-39 stopni. Jeśli chodzi o ilość płynu - pół litra powinno wystarczyć. Pozycja ciała - leżenie na boku z podkurczonymi lekko nogami. Należy również wytrzymać około 20-30 minut od zakończenia lewatywy, a dopiero po tym czasie pobiec do toalety.

Zbliżając się do końca wpisu od razu odpowiem na pytanie jakie może się pojawić: Czy ty sam doświadczyłeś tego?
Na to pytanie odpowiem: Tak. Wykonywałem lewatywę dwu- lub -trzykrotnie w zaciszu domowym. Nie z kawy a z ciepłej, przegotowanej wody i faktycznie człowiek czuje się jak nowo-narodzony. Lekko, bez kamieni kałowych i bez całego syfu, który jest odpadem z chemicznej, miejskiej żywności jaką jemy. Jeśli drogi czytelniku pochodzisz ze wsi i jadasz tamtejsze produkty to ci zazdroszczę :)
Jeszcze o typach lewatyw: z naparu rumiankowego, z oliwą i mydłem, oraz z siemienia lnianego.
Po lewatywach trzeba koniecznie pamiętać o uzupełnieniu flory bakteryjnej, która jest wypłukiwana podczas zabiegu. Należy brać probiotyki, a także pić dużo wody, soków owocowych i warzywnych - jest to bardzo ważne!

I na koniec, krótka kontemplacja na temat powyższego filmu. Uważam, że każde uzależnienie zniewala w pewien sposób wolnego człowieka. Uzależnienia od tak zwanych dobrych rzeczy - czyli od zdrowego jedzenia, ruchu, oczyszczania organizmu - mogą wpędzić nas w paranoję. Kiedy człowiek zaczyna się uczyć o zdrowym żywieniu - może łatwo popaść w panikę i natrętne myślenie: "Trucizny są wszędzie!". Tak samo jest z osobami, które lubią teorie spiskowe - należy z tym bardzo uważać, aby nie dostać bzika.
Co do częstotliwości lewatyw u osób z filmu z Wykopu są one odpowiadające częstości lewatyw u bardzo chorych osób (wg. Gersona). Na moje oko jednak ci ludzie nie są wybitnie chorzy, a lewatywy tak częste robią raczej profilaktycznie. Podsumowując - uważam, że jest to przesadny pomysł z ich strony, zupełnie niepotrzebny w takich ilościach i częstościach, ale są to ich życia, więc dlaczego my mamy o nich sądzić? Przecież lepiej aby tak spędzali swoje dnie niż pili wódkę cztery razy dziennie codziennie :)

Dla bardziej zainteresowanych dołączam film z YouTube:

CUD TERAPII GERSONA:
https://www.youtube.com/watch?v=aC8vXde5fY8


A ja już się z wami żegnam i zachęcam do dyskusji i komentowania. Co sądzicie o leczeniu raka chemioterapią i radioterapią, a także o leczeniu innymi sposobami? Trzymajcie się i niech tabu jakim jest ludzki odbyt, jelito grube i ludzki kał nie przeszkodzi wam w poznawaniu i doświadczaniu tego świata, a także leczeniu :)


(aby skomentować wpis, kliknij na tytuł wpisu)

10 komentarzy:

  1. Ciekawe, ale jak dla mnie zbyt ten... Chore :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy wpis ; ) Ale chyba bym sie tego nie podjela ;D Bynajmniej do czasu koniecznego

    OdpowiedzUsuń
  3. uzależnienie od czegoś takiego nie ważne jak bardzo pomocnego organizmowi zawsze będzie się spotykać ze smiechem i krytyką łatwiej oceniać niż zagłębić się w temat

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie się czyta, ale dość pogmatwane to ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie to wszystko zostało tu opisane.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety uzależniania potrafią być różne i często to są również rzeczy które należy leczyć. Właśnie dlatego na pewno w ośrodku leczenia uzależnień https://detoksfenix.pl/ będzie można odbyć skuteczne leczenie i wyjść z takiego uzależnienia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy o takich rzeczach nie słyszałam więc również ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć o tym. Wiem, że w wielu przypadkach warto jest wybrać się do psychologa. Na pewno bardzo fajny efekt możemy uzyskać w https://psycholog-ms.pl/pomoc-psychologiczna/ i ja właśnie się na niego zdecydowałam.

    OdpowiedzUsuń